Na lotnisku w Rydze ląduje samolot linii Stal-Hydro-Fłot opatrzony herbem rodu Faradobusów. Wydawałoby się, że nastąpi radosne powitanie. Ale nie było powitania. Był tylko głód, halucynacje z niedożywienia i sroga łotewska zima. Widząc to Bardzo Wspaniały Król Hirshbergii i Weerlandu wysiadł i przemówił.
Towarzysze,
miło mi jest skorzystać z zaproszenia Towarzysza Prezydenta i nareszcie postawić stopę na łotewskiej ziemi, której dzieje są mi znane i która zasłużyła na pomoc Ludu Szlacheckiego. Wraz z moimi ludźmi będę starał się pomóc Wam w budowie państwowości. Niech żyje Ludowa Łotwa!